Kylie Cosmetics - The Bronze Palette
Dziewczyny, co słychać w Nowym Roku? Mam nadzieję, że minioną noc spędziłyście najlepiej, jak to możliwe :) Ja pomimo choroby i konieczności spędzenia tego dnia w domu, całkiem nieźle się bawiłam :)Przechodząc do meritum, wspominałam w jednym z wcześniejszych wpisów dotyczących pomadek Kylie Cosmetics, że nabyłam również paletkę. W czasie, kiedy ją zamawiałam, nie było jeszcze dostępnej wersji Burgundy, ani tym bardziej ostatniej Holiday Edition, więc wylądowała u mnie The Bronze Palette. Poniżej mam dla Was swatche i makijaż, a także słów kilka ode mnie, czy warto pokusić się o jej zakup :)
Jak wszystkie produkty Kylie, także i paletki są dopracowane w najmniejszych szczegółach i po prostu cieszą oczy, jak gadżet. Wiem, że obecnie Kylie planuje wypuszczać paletki z lusterkiem, bo tego akurat bardzo w nich brakuje. W cenie 45$ (+ przesyłka i koszty celne w wysokości około 40 zł), dostajemy 9 cieni: 7 satynowych i 2 delikatnie metaliczne. Pigmentacja paletki jest bardzo poprawna, choć przy nakładaniu ich na pędzel dosyć mocno się osypują (są nieco kredowe). Kolorystyka? Trudna - te kolory nie będą pasować każdemu (np. pomarańczowa rudość i klasyczna rudość). Czerń jest nieco mało czarna, mogłoby być lepiej. Trwałość? Na bazie jest dobrze, nie mam się do czego przyczepić. Cienie bardzo dobrze się ze sobą rozcierają, łatwo jest zrobić nimi klasyczne smokey. Efekt WOW? Ani trochę. Powiem szczerze, że nie do końca jestem zadowolona z zakupu i biję się z myślami, czy powinnam ją zostawić (dla tych kilku cieni, które jednak i tak powtarzają mi się z innych firm), czy puścić w świat.
A na dokładkę makijaż :)
w moim stylu!! :)
OdpowiedzUsuńobserwuje!
Makijaż przepiękny <3 A paletka w sumie mało odkrywcza, Makeup Geek czy Melt Cosmetics były pierwsze, a co więcej jakość ich cieni bije wszystkie inne na głowę ;> Jeśli o kolorystykę chodzi to Burgundy bardziej do mnie trafia, albo właśnie ta świąteczna <3
OdpowiedzUsuńNo cóż, paletka okazuje się przereklamowana ;-) Ale pomadki Kylie jednak bardzo lubię :>
Usuńpiękne makijaże, ale jakoś mnie ta paletka nie jara...ta druga z bordowymi cieniami już nieco bardziej mnie nęci, ale też nie na tyle żeby zamawiać :)
OdpowiedzUsuńNiestety, jej cena trochę nie współgra z efektem WOW, którego wcale nie ma :)
UsuńMatko, jaka ty jesteś ładna. Makijaże piękne, ale podobne koloru można mirć z MUG Albo Morphe, tańsze I lespsza jakość
OdpowiedzUsuńOj, bo się jeszcze zarumienię, dziękuję :) Owszem, MUG ma podobne kolory i dodatkowo dużo lepszej jakości (czerń z MUG to faktycznie czerń) :)
UsuńPięknie! Paletka przyjemna, ale jakoś mnie nie kusi ;) za dużo ciepłych kolorów.
OdpowiedzUsuńNo właśnie mam jakoś takie podobne odczucia ;-)
UsuńMakijaż piekny, paletka jeśli chodzi o kolory średnia...w tej cenie mamy możemy już dostać paletki z "górniejsze"półki.
OdpowiedzUsuńMarto, do zdjęć makijażu używasz tylko lampy pierścieniowej czy jeszcze jakoś się doświetlasz?
OdpowiedzUsuńAga, tutaj używałam akurat pierścieniówki i blendy, a obecnie na nowszych zdjęciach używam trio: softbox, pierścieniówka i blenda :)
UsuńDzięki! Ja do pierścieniówki dokupiłam zestaw z parasolkami, zobaczymy co z tego wyjdzie.
OdpowiedzUsuńMato jak Ty robisz tak piękne zdjęcia, ja nigdy nie umiem makijażu uchwycić :( Paletka dla mnie ciut za ciepła, ale Twój makijaż obłędny, tak cudownie wycieniowanego oka dawno nie wiedziałam.
OdpowiedzUsuńKochana, dużo tutaj robi jednak oświetlenie. To jeszcze zdjęcie sprzed ery softboxa, kiedy doświetlałam się tylko pierścieniówką i blendą od spodu. Zdjęcia robiłam Canonem 600D z obiektywem 40 mm f/2.8, teraz zmieniłam obiektyw na 50 mm f/1.8 :)
UsuńMakijaż przepiękny :) Paletka mnie w ogóle nie kusi, za taką cenę można znaleźć lepsze :)
OdpowiedzUsuńŁadna, ale jakoś mnie nie ekscytuje. Gdybym miała kupować jakąś drogą paletę ze Stanów, to raczej bym zamówiła coś Kat Von D. Ale w sumie jestem mega zadowolona z mojej theBalm Meet Matte i nie potrzebuję żadnej kolejnej nudziakowej palety :D
OdpowiedzUsuńMacałam Kat Von D, ale jakoś do mnie nie wołała :D Chyba zdecyduję się na coś z ABH lub Tarte :)
UsuńPiękny makijaż!
OdpowiedzUsuńKolory cieni bardzo mi się podobają, ale nie wiem czy skusiłabym się na tą paletkę...
Absolutnie piękny makijaż. Jestem w szoku, że blogujesz tyle co ja a do tej pory nie trafiłam na Twój blog!!! Też ma bzika na punkcie wyszukanej kolorówki, szczególnie za wielkiej wody więc zapraszam w wolnej chwili do mnie :) Ja obserwuje z przyjemnością, spędziłam u Ciebie dzisiaj ponad godzinę co rzadko mi się zdarza :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, zaczęłam w 2011 roku - ale też więcej miałam przerw, niż faktycznego pisania, pewnie stąd na siebie wcześniej nie wpadłyśmy ;-)
UsuńPrzecudny!
OdpowiedzUsuń