Matowe pomadki Kylie Cosmetics - o co tyle szumu?
Muszę przyznać, że Kylie Cosmetics w odpowiedni sposób wykorzystuje swoje pięć minut. Na jej miejscu, zapewne także zdecydowałabym się na stworzenie swojej marki kosmetycznej. Jednak, przy tym wszystkim - jej produkty nie są jakoś bardzo odkrywcze, ale za to są pięknie opakowane (zwłaszcza wersje limitowane). Początkowo nie planowałam zakupu pomadek przez nią sygnowanych, ale w końcu uległam...Zdecydowałam się na zakup 3 pomadek matowych (bez konturówek) i paletki, ale dzisiejszy post będzie o pomadkach. Od razu nadmieniam, że 99% przesyłek od Kylie przechodzi przez Urząd Celny i pozostaje zapłacić dodatkowo VAT, bądź cło (powyżej 200$), więc jedna pomadka kosztuje około 80 zł, całkiem sporo. Czy warto?
Muszę przyznać, że nie żałuję zakupu. Pierwsze, co zauważam po otwarciu, to cudowny zapach, przypominający mi ulubione ciasteczka z nadzieniem waniliowo-śmietankowym. Po drugie, genialna konsystencja, kryjąca, zastygająca do matu, ale jednocześnie na tyle lekka, że nie ściąga i nie wysusza ust. Bardzo komfortowo się je nosi. Po trzecie, te kolory! Mary Jo K to moja absolutnie ulubiona czerwień, a Koko K i Posie K to perfekcyjne kolory na co dzień. Trwałość bardzo dobra (w porywach nawet do 10h z lekkimi poprawkami), choć, standardowo, słabo sobie radzą z tłustymi pokarmami. Natomiast, aby je zmyć, wymagany jest właśnie jakiś tłuścioszek, albo płyn dwufazowy, albo olejek ;)
Kupiłabym więcej kolorów, ale trochę to mało opłacalna inwestycja, biorąc dodatkowo pod uwagę koszty wysyłki i koszty celne. Być może skuszę się na coś jeszcze, kiedy będzie darmowa wysyłka poza USA ;-)
A na koniec creme de la creme - swatche! Czyż nie są piękne? :)
Może i nie są odkrywcze, ale trzeba przyznać, że odcienie zachwycające i nie dziwię się, że robią taką furorę ;) A na takich ustach jak Twoje to już w ogóle szaleństwo <3
OdpowiedzUsuń<3
UsuńBardzo ładne, ale za tę cenę jak podziękuję.. ;)
OdpowiedzUsuńCoś za coś ;)
UsuńKoko K i Posie K od kilku tygodni chodzą mi po głowie. Wprawdzie kolory nie są odkrywcze, ale jednak kusi mnie sprawdzenie "mitu" tych pomadek.
OdpowiedzUsuńWidzisz, to zupełnie jak mnie :) I teraz okazało się, że mogę sobie kilka prawie bezkosztowo (czyli bez opłat celnych) zakupić w nowym roku, więc już dumam nad nowymi kolorami :)
UsuńKoko K i Pose K - bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńKoko K świetny :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMam pewne pytanie chciałabym się dowiedzieć ile zapłaciłaś za cło? Czy ktoś wie od czego to może zależeć? Chciałabym się skusić na koko k i candy k :)
OdpowiedzUsuńCło płaci się od kwoty 200$, zapłaciłam podatek VAT w wysokości 23% od przeliczonej na złotówki wartości zamówienia. Robiłam 2 zamówienia, łącznie za oba zapłaciłam 100 zł podatku dodatkowo.
Usuń