Aubergine - dzienniak z twistem
Cześć!
Co prawda to nie tutorial, ale makijaż jest tak banalnie prosty, że z jego odtworzeniem raczej nikt nie powinien mieć żadnego kłopotu. Dzisiaj piątek, zapewne część z Was wybierze się wieczorem podbijać taneczne parkiety i szuka inspiracji na wyjątkowy makijaż. Przychodzę z moją propozycją, dla odważnych. Dla tych mniej odważnych polecam zostawić cieliste usta, a nieco mocniej wytuszować rzęsy.
Jeśli chodzi o przygotowanie twarzy, to na wieczór polecałabym silikonową bazę pod makijaż i jakiś bardziej trwały podkład (ja zazwyczaj stosuję mojego ulubieńca, czyli
Shiseido Sun Care Protection Liquid, o którym ostatnio pisałam
TUTAJ). Standardowo puder fiksujący (u mnie
Glazel Visage) do utrwalenia podkładu. Zabawę z malowaniem oczu zaczynamy oczywiście od bazy pod cienie (
Lily Lolo). Użyłam cieni
Makeup Geek w odcieniach:
Vanilla Bean (na całą ruchomą powiekę),
Shimma Shimma (na uprzednio nałożony Vanilla Bean aby dodać blasku) i
Taupe Notch (do wycieniowania kącika oka i załamania powieki) i tyle! Linię wodną podkreśliłam cielistą kredką (
Oriflame), czarną jaskółkę eyelinerem w pędzelku (
Rimmel), a na koniec wytuszowałam rzęsy maskarą (
Maybelline Colossal). Brwi podkreśliłam pomadą z
Inglota (
nr 16). Policzki to standardowo mineralny róż
Ecolore (
Petit Beurre), twarz rozświetliłam używając złotego rozświetlacza (
I <3 Makeup Golden Goddess). Natomiast jeśli chodzi o usta, to u mnie widzicie bakłażanowy odcień, który uzyskałam mieszając 2 szminki (
Lime Crime Retrofuturist i
Astor Color Last VIP 008 Spicy).
4 komentarze:
Dziękuję, że zechciałaś przeczytać powyższą notkę i wypowiedzieć się na jej temat. Mój blog to nie miejsce na reklamę, proszę pamiętaj o tym :)