Czego nie wiecie o mnie? 50 przypadkowych faktów o trustmyself
Na większości znanych mi blogów pojawił się, albo dopiero pojawi się tag
50 przypadkowych faktów o mnie. Na początku podchodziłam sceptycznie do jego fenomenu, ale czytałam wszystkie wpisy i jakoś tak, sama zapragnęłam stworzyć taką listę i się nią podzielić. Samo pisanie poszło mi bardzo szybko, byłam w szoku, że ot tak jestem w stanie napisać 50 różnych faktów z mojego życia, cóż, mogłabym ich napisać i 70, ale to byłoby pewnie już niezdrowe :) Nie przedłużając, zapraszam do lektury!
1. Mam na imię
Marta i niekoniecznie lubię swoje imię, choć pasuje do mojej osobowości. Marta faktycznie bywa
dożarta.
2. Za tydzień stuknie mi ćwierćwiecze. W chwili refleksji stwierdziłam, że stara już jestem, ale szybko odgoniłam od siebie te myśli.
3. Z moim bratem dzieli mnie prawie dekada, ja jestem młodsza. Dlatego zawsze chwaliłam się koleżankom, że mam takich dorosłych kolegów (a to byli koledzy brata, nie moi). Z bratem zaczęłam się dogadywać dopiero jak się wyprowadził z domu :)
4. Pierwszy raz na prawdziwą imprezę poszłam chwilę po tym jak odebrałam dowód osobisty, wcześniej rodzice woleli mnie trzymać pod kloszem ;)
5. W swoim życiu papierosa miałam w ustach 3 razy i nigdy więcej. Zastanawiam się co palacze w nich widzą? Bo ja tylko obrzydliwy smak.
6. Sztukę makijażu rozwijałam od dziecka. Obiektami eksperymentalnymi byli moi rodzice, a później koleżanki.
7. W ramach takich eksperymentów, na jedną z "dyskotek" szkolnych w podstawówce poszłam pomalowana jasnoniebieskimi cieniami. Musiałam naprawdę strasznie wyglądać...
8. Za to w liceum pewnego pięknego dnia wysmarowałam całą twarz kulkami brązującymi. Jeden kolega postanowił się nade mną zlitować i powiedział, żebym poszła się umyć, bo straszę.
9. Od gimnazjum do pierwszego roku studiów włącznie, nadużywałam czarnej kredki. Smoliłam nią solennie linię wodną oka, bo przecież inaczej wyglądałam mdło. A, tuszu do rzęs wcale nie używałam!
10. Od zawsze byłam chłopczycą, grałam w piłkę nożną i baseball z chłopakami, chodziłam po drzewach. Mając 5 lat zdarzyło mi się uciec od mamy i zniknąć na kilka godzin. Koszmar każdej matki.
11. Na rowerze nauczyłam się jeździć mając dopiero 12 lat, głupio mi było być jedyną, która tego nie potrafi. Co nie zmienia faktu, że teraz pewnie musiałabym się uczyć na nowo.
12. Umiem pływać, ale boję się głębokiej wody. Na basenie ZAWSZE muszę pływać przy krawędzi, żeby w razie W móc się czegoś chwycić.
13. Podobnież mam lęk wysokości w połączeniu z lękiem przestrzeni - nie wyjdę na balkon na 4 piętrze (nie wspominając o piętrach wyższych), po prostu.
14. Mam niespełna 8% tłuszczu w organizmie (norma dla kobiety to 16%) i w zimie doskwiera mi chłód. Myślicie, że to fajne? Mogę się zamienić!
15. Cierpię na umiarkowany zakupoholizm, który ostatnio się pogłębia z uwagi na moją pracę i jej specyfikę.
16. Mam trzy różne fakultety, bo jeden to przecież za mało.
17. Jestem grafikiem komputerowym z zamiłowania, uwielbiam grafikę wektorową i chcę się nauczyć digital paintingu. A dodatkowo jeszcze CSS i HTML5 :)
18. Charakteryzuje mnie słomiany zapał i lenistwo, z czym walczę. A dodatkowo jestem bałaganiarą. Nie umiem się skupić, jeśli wokół mnie panuje nienaganny porządek.
19. Denerwuje mnie tykanie zegarków, zwłaszcza w nocy, kiedy próbuję zasnąć.
20. Uwielbiam szybką jazdę samochodem (jako kierowca). Prawo jazdy zdałam za pierwszym razem, bo sobie powiedziałam, że drugi raz do egzaminu nie podejdę ;-) A ja jestem wybitnie uparta.
21. Prawie za każdym razem, jak wracam do domu różnymi środkami transportu, miewam "przygody", niekoniecznie przyjemne. Ostatnio zabrakło nam paliwa.
22. Mam pełno blizn na ciele (patrz bycie chłopczycą), w tym jedną nad ustami jako pamiątkę z przedszkola.
23. Apropo przedszkola, 2 lata spędziłam w zerówce, bo nie chciałam się bawić z młodszymi dziećmi.
24. W dzieciństwie miałam fryzurę jak od garnka z grzywką, cieszę się, że te czasy już za mną! Nie wiem, gdzie moi rodzice mieli oczy :)
25. Tak naprawdę nigdy nie musiałam się uczyć, a jeśli już to robiłam, to przy włączonym telewizorze - w innym przypadku nic nie chciało mi wejść do głowy.
26. Jedynym przedmiotem, który nigdy nie chciał mi wejść do głowy była historia i tak już pozostało do dnia dzisiejszego.
27. Uwielbiam słodycze w każdej postaci, choć czekolady raczej jeść nie powinnam.
28. Lubię gotować kiedy mam wenę, zazwyczaj są to wszelkiego rodzaju pasty. Po mamie odziedziczyłam też zapał do wypieków.
29. Nienawidzę za to sprzątać, robię to tylko z przymusu. Kiedyś, jak będę mieć swoje mieszkanie, pewnie zatrudnię gosposię.
30. Co najśmieszniejsze, będąc w hotelach w pokoju zazwyczaj sprzątam ja, a nie pokojówka, która jest właśnie od tego...
31. Zabijam komary i inne owady z zimną krwią, za to panicznie boję się os. Groteskowo muszę wyglądać, kiedy jakaś wpadnie mi do mieszkania, a ja odstawiam w panice swoisty taniec.
32. Mam fioła na punkcie ortografii. Osoby robiące błędy w słowie pisanym, a również mówionym, mają u mnie dużego minusa.
33. Jestem niesamowitą sklerotyczką, albo inaczej, mam bardzo krótką pamięć (to po tacie). Kiedy ktoś mi się po raz pierwszy przedstawia, absolutnie nigdy nie zapamiętuję jego imienia i potem mam problem, kiedy mam się do tej osoby odezwać (bo tak bezosobowo?)... Gdybym mogła, to pewnie i głowy bym zapomniała.
34. Jak na kobietę, mam mało kobiece pismo - czytelne, ale trochę bazgrzę. Mam niewielki kompleks na tym punkcie.
35. W dodatku jestem leworęczna. Aczkolwiek lewą ręką tylko piszę i jem, wszystkie inne czynności mogę wykonywać prawą ręką.
36. Jestem filmo- i serialomaniaczką. Oglądam aktualnie kilkanaście serialów (chyba, że mają przerwę). Zrobiłam się też nad wyraz emocjonalna, kiedyś ckliwe sceny nie robiły na mnie wrażenia, teraz trudno mi powstrzymywać łzy.
37. Natomiast nie potrafię obejrzeć filmu za jednym zamachem, zawsze robię kilka przerw. Władcę pierścieni oglądałam przez 6-7 godzin.
38. Okropna ze mnie gaduła, mogę gadać i gadać, nie znoszę ciszy. Wiem, że mówię za dużo, ale tak już mam. Natomiast słuchać też potrafię.
39. A ponieważ tak bardzo lubię gadać, gadam też sama do siebie. Zazwyczaj coś w stylu "Ale ty głupia jesteś!" ;)
40. Bywam wredna i złośliwa, taki mam charakter. Jestem zodiakalnym lwem, 90% tego, co piszą o tym znaku w horoskopach, pokrywa się z rzeczywistością.
41. Tuszując rzęsy zawsze upaćkam górną powiekę, kawałek brwi i nos. Zawsze!
42. Nie umiem dbać o rośliny, nawet kaktus jest ze mną skazany na śmierć.
43. Jestem przewrażliwiona na punkcie stanu swojej cery. Na tyle, że do mycia twarzy używam wody mineralnej, bo ta krakowska zdecydowanie mi szkodzi.
44. I dlatego trudno mi wyjść z domu bez makijażu, chociażby korektora.
45. Nie mam smartfona i Instagramu, czy to znaczy, że jestem gorsza i nie zasługuje na miano bycia blogerę?
46. Nie do końca lubię dzieci, za to one wręcz za mną przepadają. Zastanawiam się skąd ten fenomen się bierze.
47. Jestem bardzo ekonomiczna w piciu alkoholu, już po jednym piwie zaczyna mi się kręcić w głowie, dlatego tak rzadko pijam alkohol.
48. Kiedyś aspirowałam do bycia modelką, cóż, życie zweryfikowało moje zamiary.
49. Cenię sobie szczerość u innych, dlatego, że sama jestem szczera, czasami do bólu.
50. Jestem jak kot, lubię chodzić swoimi ścieżkami, ale czasami potrzebuję trochę przytulania :)
Ktoś utożsamia się choć w części ze mną? :)
32 komentarze:
Dziękuję, że zechciałaś przeczytać powyższą notkę i wypowiedzieć się na jej temat. Mój blog to nie miejsce na reklamę, proszę pamiętaj o tym :)