Mineral Hygienics
Cześć!
Słyszałyście kiedyś o marce kosmetyków mineralnych z USA Mineral Hygienics? Do niedawna ja też nie, aż zostałam obdarowana zestawem startowym, na który składają się 2 podkłady mineralne (jaśniejszy i ciemniejszy), róż do policzków oraz puder wykańczający, a na dodatek pędzel kabuki. Wśród podkładów możemy wybierać z różnych opcji kolorystycznych - od bardzo jasnych, idealnych dla bladolicych po ciemniejsze, dla osób opalonych, a także dla mulatek i ciemnoskórych.
Czym przede wszystkim szczyci się Mineral Hygienics? Brakiem zawartości Bismuth Oxychloride, który jest odpowiedzialny w większości za reakcje alergiczne i zapychanie podczas stosowania produktów mineralnych. Dodatkowo jak twierdzi firma, ich podkłady są super lekkie, zawierają 100% naturalnych minerałów, a także filtry SPF. Ponadto, lista składników jest bardzo krótka (4 - 6 składników), nadają skórze naturalny, zdrowy blask, są idealne dla skór wrażliwych, a także nie osiadają się w zmarszczkach mimicznych. A jak jest naprawdę?
Co otrzymałam w zestawie?
- Sheer Mineral Foundation in Fairy Light
- Sheer Mineral Foundation in Light
- Mineral Enhancer in Cool Kiss
- Sheer Perfection in Matte
- Pędzel Kabuki XL
Starter kosztuje 60$.
Cały zestaw dostałam już spory kawałek czasu temu, ale nie używałam solo, bo jakoś hm..., nie potrafiłam oswoić się z produktami mineralnymi - zawsze robiły mi się plamy na twarzy, albo nie trafiałam z kolorem. Ale postanowiłam ćwiczyć i z całą pewnością mogę stwierdzić, że skóra po nałożeniu podkładu mineralnego wygląda zdrowiej, a krycie jest baaaardzo zadowalające i można je dodatkowo stopniować. Zwłaszcza, że moja skóra ostatnio przechodzi etap buntu, mam pełno niedoskonałości i blizn po nich. Podkład Mineral Hygienics naprawdę daje sobie z nimi radę. Na tyle, że nie muszę używać korektora (jedynie pod oczy). Pudru matującego, który także otrzymałam również nie muszę używać, bo moja mieszana skóra się nie świeci i nie przetłuszcza. Odcienie, które otrzymałam są ok, ale muszę je ze sobą mieszać, ponieważ Fairy Light jest dla mnie za jasny, a Light nieco zbyt ciemny i lekko pomarańczowy. Po zmieszaniu dają odpowiedni kolor, który nie odcina się zanadto od mojej szyi. Co do trwałości - wytrzymuje na twarzy od rana do wieczora bez poprawek. Jednak ja najbardziej lubię mieszać ze sobą podkład mineralny w odcieniu Light z płynnym podkładem w jaśniejszym odcieniu - uzyskuję dzięki temu jeszcze lepsze krycie i bardziej dopasowany kolor. Zapomniałabym dodać - nie podkreśla suchych skórek!
Skład INCI podkładu mineralnego:
Titanium Dioxide, Zinc Oxide, Iron Oxides, may contain Mica
A tutaj efekt jaki daje podkład na twarzy. Po lewej skóra bez makijażu, tylko z kremem nawilżającym, po prawej po nałożeniu podkładu mineralnego Mineral Hygienics:
Róż do policzków odcieniem przypomina mi róż Nude z Annabelle Minerals, za wyjątkiem tego, że ten z Mineral Hygienics posiada rozświetlające drobinki. Daje naturalny efekt na policzkach. Według producenta idealnie nadaje się dla jasnych karnacji. Puder wykańczający konsystencją przypomina mi skrobię ziemniaczaną. Nie ma koloru, ale ma silne właściwości matujące, dlatego należy z nim uważać. Ładnie wygładza skórę.
A tutaj efekt, jaki daje róż do policzków i cały look:
Cóż mogę powiedzieć, pomimo mojej początkowej awersji do produktów mineralnych mogę stanowczo stwierdzić, że się polubiliśmy. Co prawda nie wyobrażam sobie stosowania podkładów mineralnych na co dzień, bo to dla mnie strata czasu (nałożenie nadal zajmuje mi mnóstwo czasu), ale od czasu do czasu, kiedy skóra się buntuje będę po nie sięgać. Szkoda tylko, że Mineral Hygienics ma swoją siedzibę w Stanach... ;) Jednak nie jestem aż taką fanką minerałów, żeby nadal szukać swojego ideału.
ja minerały pokochałam, wolę je nakładać na co dzień ... niż podkład
OdpowiedzUsuńzresztą minerały są 'zdrowsze' dla skóry ;D
Tych niestety nie znam :(
UsuńJa jestem na to za leniwa :D wiem, że są zdrowsze, ale dopiero za którymś razem udaje mi się nałożyć podkład równo bez plam ;O
Usuńj nie posiadam w swoich zbiorach minerałów, bo na razie nie mam do nich odpowiedniego pędzla :)
OdpowiedzUsuńminerałki uwielbiam jednak tylko podczas lata, na jesień i zimę wolę podkłady cięższe :)
OdpowiedzUsuńWyglądają nieźle na buźce nono ;) A wiesz, ja tak się polubiłam z minerałami, że teraz nie wyobrażam sobie używania zwykłych fluidów ;>
OdpowiedzUsuńPewnie jakbym doszła do wprawy, to też bym stosowała je na co dzień, a tak to strasznie długo mi schodzi z nakładaniem ;(
UsuńSzczerze to jeszcze nie miałam styczności z minerałami, ale coraz bardzo interesują mnie "zdrowe" kosmetyki. Te wyglądają na fajne.
OdpowiedzUsuńW ogóle dołuje mnie to że za granicą jest tyle firm z kolorowymi kosmetykami a w Polsce na prawdę szału nie ma... czy to się kiedyś zmieni?
Ja miałam, ale to dopiero 2 raz, kiedy mam do czynienia z "prawdziwymi" minerałami :) Warto!
UsuńMam nadzieję, że się zmieni, bo ciężko być tak pomijaną :(
O nie znam tej firmy.. Ja w sumie nie miałam jeszcze doczynienia z minerałami ;p Kurde jak Ty to robisz, że tak zostajesz obdarowywana? ;p też chcę:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Firmy mnie lubią, hehe :P
UsuńTen Fairy Light wygląda idealnie, szkoda, że nie są do dostania w Polsce :(
OdpowiedzUsuńFairy Light wydaje mi się nieco "różowawy" :)
Usuńróż bym Ci chętnie zabrała! ;) chociaż krycie podkładów też bardzo mi się podoba ;) trzeba uciekać z tej Polski i zrobić europejski tour po drogeriach ;) pozdrawiam i zapraszam do siebie! ;)
OdpowiedzUsuńPodobny róż (tylko matowy) jest w Anabelle Minerals i zdecydowanie taniej :P
UsuńNoo, całkiem nieźle kryją te podkłady :)
OdpowiedzUsuńNa moje obecne problemy ze skórą są wręcz wybawieniem...
Usuńpierwszy raz widzę ale już widzę, że ładnie wyglądają na twarzy :)
OdpowiedzUsuńCo prawda trzeba je ze sobą mieszać, ale dają ładny, zdrowy kolorek i fajne krycie :)
UsuńEfekt jest naprawdę świetny.
OdpowiedzUsuńJa chyba spróbuję przekonać się do minerałów na co dzień.
Też powinnam, bo w sumie warto :)
UsuńBardzo fajne krycie :) Róż też jest całkiem przyjemny :))
OdpowiedzUsuńRóż wygląda bardzo naturalnie, fakt :)
UsuńZ tego co dobrze kojarzę, taki zestaw można kupić w Sephora :-)
OdpowiedzUsuńOooo, prawdopodobnie dobrze kojarzysz!
Usuńczuje sie zaciekawiooona mocno;)
OdpowiedzUsuńjestem bardzo pozytywnie zaskoczona kryciem! pięknie wyglądają na Twojej twarzy!
OdpowiedzUsuńBrzmi interesujaco, bardzo jasne podkłady to coś czego usilnie poszukuje.
OdpowiedzUsuńMinerałów uzywam od 5 lat jakos i nie wyobrazam sobie zycia bez nich a kwestia czasu w jakim sie naklada podklad, to tez kwestia wprawy moze. Ja robie to szybciej niz np uzywalabym fluidu. Dla mnie sa numerem jeden :) uzywam Lumiere. Zaczynalam od EDM, testowałam Lucy Minerals, MEOW, Lure Beauty, LIly LOLO i inne.. niestety ostatnio coś Lumiere mi sie buntuje na twarzy, więc muszę znaleźć coś na zastępstwo ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie kryje ten podkład który dostałaś! aczkolwiek u mnie pewnie by sobie nie poradzil ;-)
Im więcej czytam, tym bardziej upewniam się w tym, że nawet nie chcę wiedzieć ile miejsca zajmuje cały Twój zbiór kosmetyków. Zwyczajnie by mnie ta wiedza przerosła :D
OdpowiedzUsuń