Metamorfozy z Astor
Cześć!
W weekend znowu odwiedziłam Warszawę, pretekstem był finał konkursu Astor. Tym razem piątka Ambasadorek Makijażu Astor miała przed sobą nie lada wyzwanie! Pomagałyśmy odmienić 5 kobiet, które zostały laureatkami konkursu metamorfoz z Astor na portalu Rossnet.pl
Cała impreza rozpoczęła się w piątek od uroczystej kolacji w hotelu. Wtedy też poznałyśmy piątkę dziewczyn, które nazajutrz miały być głównymi gwiazdami :) Czułyśmy się nieco onieśmielone przez pana operatora z kamerą plątającego się wszędzie, gdzie potrafił nas złapać nawet w windzie... ;) Co do samej kolacji - pyszna, w miłej atmosferze wśród samych kobiet! Iście babski wieczór, który później przeniósł się do pokoju Mileny... :D Wszystkie laureatki konkursu metamorfoz z Astor okazały się ciepłymi kobietami, a każda z nich była tak różna od drugiej! Na sam koniec, dziewczyny losowały makijażystkę, która miała przeprowadzać ich metamorfozę. Mnie wylosowała Ania, nauczycielka geografii - fantastyczna kobieta, która pozwoliła na sobie poeksperymentować, dziękuję Ci za to Aniu!
![]() |
Piątka Ambasadorek Makijażu Astor. Od lewej: Maja, Natalia, Milena, ja i Kinga |
![]() |
Ambasadorki z lauretkami metamorfoz z Astor |
W sobotni poranek zawieziono nas do Studia 3A, gdzie odbywał się cały finał. Zostałyśmy powitane przez ekipę Coty, a także osoby odpowiedzialne za zdjęcia, fryzury dziewczyn, a także stylizacje. Nawet nie wiecie, jaka byłam zaskoczona widząc Andrzeja Sawickiego (głównego makijażystę Rimmel)! Andrzej 2 lata temu malował mnie do sesji w Glamour, którą wygrałam w konkursie organizowanym przez Rimmel i Glamour ;) I cóż, nawet mnie poznał! A największym zaskoczeniem dnia było poznanie naszego fotografa, z którym parę lat temu również miałam okazję pracować przy 2 sesjach zdjęciowych. Fajnie było spotkać się po tylu latach, pogadać i w ogóle! Łukasz (fotograf), oprócz robienia zdjęć jest również fryzjerem i głównym stylistą fryzur Ewy Farny ;) Oprócz tego czekała na nas nie lada niespodzianka (chociaż spodziewana) - kuferki pełne kosmetyków Astor!
![]() |
Główna nagroda dla Ambasadorek Makijażu Astor |
Metamorfoza mojej Ani rozpoczęła się od fryzjera - Remigiusza, który wyczarował na jej głowie fantastyczne upięcie a'la irokez. Już wtedy Ania poczuła się inaczej, poczuła się piękniejsza, jak to sama ujęła :) Następnie udałyśmy się do kolorystki, gdzie Ania dowiedziała się, że jest Zimą. Typową Śnieżką z alabastrową cerą i ciemnymi włosami, której pasują mocne, stonowane barwy, a także żywe, nasycone kolory jak amarant, kobalt i fiolet. Od kolorystki przeniosłyśmy się do stylistów, którzy dobrali dla Ani zestaw z kobaltową sukienką i tym samym zburzyli moją pierwszą wizję makijażu w fioletach... ;) Ale Ania wyglądała tak pięknie w tej sukience, że nie było dla mnie żadnym problemem stworzyć dla niej nowy pomysł na makijaż. W międzyczasie, kiedy ja projektowałam makijaż na face chart'cie, Ania była rozpieszczana przez manicurzystkę. Najważniejszym jednak etapem był makijaż! Zaczęłam od podkreślenia brwi Ani i już tylko to wystarczyło, żebym doszukała się w niej podobieństwa do Kristen Stewart! Zdecydowałam się wykonać na oczach Ani przydymiony makijaż w kolorach turkusu, głębokiego granatu wykończonego bardzo ciemną, wręcz grafitową zielenią. Do kompletu delikatny, chłodny odcień różu i lekka fuksja na ustach. I tak narodziła się gwiazda! Następnie sesja zdjęciowa, na której Ania radziła sobie jak rasowa modelka, a później to już tylko udzielanie wywiadów... ;)
![]() |
Z Anią, już po metamorfozie |
Na sam koniec odbyła się mini gala okraszona toastem z szampana, gdzie Monika Wątorek (szef marketingu Coty) wręczyła Ambasadorkom certyfikaty, a Ania Gleń (główna wizażystka Astor) kuferki pełne dobroci od Astor. Kiedy Monika składała mi życzenia prawie się rozpłakałam... Ze wzruszenia oczywiście :) Jeszcze parę wspólnych zdjęć i ten emocjonujący dzień dobiegł końca! Niestety...
Nie obyło się bez łez przy pożegnaniu. Ten dzień był pełen emocji, pozytywnych emocji. Każda Ambasadorka dała z siebie 200%. I każda z dziewczyn po metamorfozie wyglądała jak gwiazda! Mam nadzieję, że będzie mi dane brać udział w takim evencie jeszcze kiedyś :)))) Tym samym chciałam podziękować całej ekipie Coty za niesamowite przeżycia, za wsparcie, za świetne zorganizowanie, za opiekę, za atmosferę - dosłownie za wszystko!
A teraz to, co tygryski lubią najbardziej - czyli moja nagroda! Wieeeeeelki kufer z kosmetykami Astor, a na dokładkę pas na pędzle, pelerynka do malowania i pędzle z Kryolanu! Ciężko było się z tym targać po Warszawie, w pociągu i potem jeszcze w Krakowie, ale dałam radę! Choć kuferek nieco ucierpiał... ;)
Nie pozostaje mi nic innego jak rozpocząć gruntowne testowanie kosmetyków, a podkład Skin Match jest w tym momencie moim numerem jeden!
A teraz to, co tygryski lubią najbardziej - czyli moja nagroda! Wieeeeeelki kufer z kosmetykami Astor, a na dokładkę pas na pędzle, pelerynka do malowania i pędzle z Kryolanu! Ciężko było się z tym targać po Warszawie, w pociągu i potem jeszcze w Krakowie, ale dałam radę! Choć kuferek nieco ucierpiał... ;)
No i certyfikat, jeden z pierwszych "papierków", którymi mogę się pochwalić :)
Nie pozostaje mi nic innego jak rozpocząć gruntowne testowanie kosmetyków, a podkład Skin Match jest w tym momencie moim numerem jeden!
umarłam.
OdpowiedzUsuńdziewczyno zazdroszczę;ooo
gratulacje
OdpowiedzUsuńpopłakałam się
OdpowiedzUsuńale wspaniała nagroda :) A atmosfera na pewno fantastyczna- zebrały się przecież same talenty :)
OdpowiedzUsuńByło świetnie :))))
UsuńBardzo Ci gratuluję!! A kuferek świetny.
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńTe lakiery do paznokci szybkoschnące z Astora są cudne!
Przetestujemy... :)
Usuńwidzę, że było super. gratulacje!
OdpowiedzUsuńBardzo zazdroszczę kuferka, a na myśl, że w sumie niewiele brakowało, a też bym była tam z Wami, aż łezka mi się w oku kręci... Gratuluję. ;)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem!
UsuńMoje gratulacje!
OdpowiedzUsuńjeeeeeeeeeeej:D GRATULACJE GRATULACJE GRATULECJEeeeeeeeeee:D:D:) ale masz super przeżycie na swoim koncie:D Ajjjjjjjjj też chcę taki kufer :D Nawet pół :D:P
OdpowiedzUsuńHehe, to już mój 3 :P
UsuńGratulacje, to musiało być niesamowite przeżycie ;) No i ten kuferek, ach :D Koniecznie zeswatchuj podkłady bo ciekawi mnie ten skin match, który tak zachwalasz, najjaśniejszy odcień ciekawie wygląda :>
OdpowiedzUsuńNie omieszkam zeswatchować :)
UsuńŚwietne spotkanie i kuferek mega :)
OdpowiedzUsuńświetna nagroda ;) też bymchętnie taki kuferek przygarnęła ;p
OdpowiedzUsuńŚwietna nagroda, gratulacje! No i makijaż wykonany przez ciebie pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba :) Ania wyglądała w nim pięknie!
Usuńtyyyyyle kosmetyków, góra szczęścia :) ale Tobie się należało, jesteś genialna :)
OdpowiedzUsuńGenialna to może nieeee ;P
UsuńIle dobroci w tych kuferkach! Gratuluje :D
OdpowiedzUsuńSuper Marta,tak trzymac!!!!Też Skin Match u mnie się sprawdza!!!!:)Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję!!!!:D
OdpowiedzUsuńGratuluję, nagroda świetna :)
OdpowiedzUsuńcudowne przeżycie, bardzo Ci tego zazdroszczę i serdecznie gratuluję! :* Kufer rewelacyjny, aj!
OdpowiedzUsuńahhh to jest to Gratulację... a kuferek świetny :)
OdpowiedzUsuńależ wielkie pudło :D gratulacje oczywiście :D zasłużona wygrana - ciężko się napracowałaś :) oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńDałam z siebie wszystko, ale też była to dla mnie sama frajda :)
UsuńGratuluję! Cudowne kosmetyki w kuferku :)
OdpowiedzUsuńKuferek świetny, zazdraszczam bardzo, bo tak nie wiele brakowało :PPPPP Ale jak nie teraz to kiedy indziej :))) Gratuluję jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńPewnie! Uda się kolejnym razem :)
UsuńAle Ci zazdroszczę tego kufra!
OdpowiedzUsuńGratuluję :) Zawartość kuferka imponująca. Aż mi się oczy zaświeciły :D Bardzo lubię ten matujący podkład Astora.
OdpowiedzUsuńJa za matującym nie przepadam, ale Skin Match pierwsza klasa :)
Usuńświetne nagrody gratulacje
OdpowiedzUsuńgraatki!
OdpowiedzUsuńTaki papierek to nie byle co!
OdpowiedzUsuńKochana, gratuluję Ci jeszcze raz. Bardzo się cieszę, że napisałaś dla nas relację- z przyjemnością poczytałam i pooglądałam foty. Piękny makijaż wyczarowałaś- jak zwykle zresztą :)
Teraz wpraszam się do Ciebie na makijaż- taka ilość kosmetyków nie może tylko leżakować w kuferku ;)
Zapraszam serdecznie! :)
UsuńGratuluję! Cudowna nagroda i piękny makijaż, jaki wyczarowałaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Może w końcu zazdrosne dziewoje przestaną siać ploty, że nie umiem malować innych :)
UsuńGratuluję i zazdroszczę przeżyć :)))
OdpowiedzUsuńjeeeee!!!!!!! super, tylko gratulować :) :*
OdpowiedzUsuńmnie najbardziej podoba się kufer :)
Gratuluję certyfikatu! A nagroda wspaniała :)
OdpowiedzUsuńo jaaa,gratulacje kochana! az mnie skreca z zazdrosci o ten kuferek ;):):)
OdpowiedzUsuńGratulacje jest czym się chwalić i czego zazdrościć :)
OdpowiedzUsuńto musiało być fajne przeżycie =] i Taaaaaka nagroda =]
OdpowiedzUsuńGRATULACJE!
chętnie zobaczę swatche lip tintów
Gratuluję.. na pewno niezłe przeżycie. Bo nie tylko nagroda się liczy.
OdpowiedzUsuń