Oh I'm so glamourous

Ojej, dziękuję :) W sumie tak sobie myślę, że więcej dziewczyn chciałoby oglądać takie naturalniejsze makijaże :)

Hahaha, wiedziałam, że coś poplątam, dzięki :D

Też zwróciłam na to uwagę :D

Przeżywam spadek formy ;<

nie zauważyłam... :> ;)

Ale ja to czuję :P

Klasyk z twistem :)

Hahaha, ja zanim wyszłam to musiałam zmazać dolną powiekę :P

W takim pięknym makijażu chodziłabym wszędzie i o każdej porze dnia! (;

Pochwal się efektem koniecznie!

:*

Gray dobry duszek zawsze humor poprawi <3

A dlaczego nie ma nic wspólnego? Górna powieka jest przecież "przydymiona", a że dół nieco odstaje od klasyki to nie znaczy, że w dalszym ciągu nie jest to smokey eyes :)

Taaaa, i każdy makijaż z kreską eyelinerem jest makijażem pin up? Smoky eyes to określenie na konkretny rodzaj makijażu, gdzie oko całe wygląda na przydymione, a nie gdzie 30% górnej powieki zajmuje roztarty ciemny cień.
To jest smoky eyes: http://nwbeautymag.com/wp-content/uploads/2012/06/foo157.jpg i to: http://images5.fanpop.com/image/photos/29600000/Smokey-eyes-makeup-makeup-29697139-301-400.jpg i to: http://streetgallery.pl/img/articles/57.jpg. Twój makijaż jest wyjątkowo ładny, ale to nie smoky eyes.

Trust, tu wychodzi, ześ nie studentka wizażu wedle opisu:P Smokey to nie jest ciemny cień w załamaniu powieki tylko makijaż opierający się na połozeniu na powiekę ciemnego cienia i roztarciu go, aby dawał efekt przydymienia, np. jak tu: http://www.slubclick.com/blogs/stylizacje-slubne-dodatki/wp-content/uploads/2012/05/15.gif (wiem, bardzo konkretna wersja, ale zobaczysz o co mi chodzi). To co zrobiłąś to podkreślenie załamania powieku ciemnym cieniem, that's all.

A niech Wam będzie, zwał jak zwał :)

Dobra już się tak nie podniecajcie bo to nie zdrowe jak by napisała że to kupa na patyku też byście się czepiały teoria teorią ale co do praktyki Marta jest najlepsza
Wypracowania piszcie może na własnych blogach a nie malkontencąc czyjąś pracę.
Mnie osobiście mało obchodzi jak to nazwała tylko jak to wykonała

Kosmetyczne Remedium - to nie jest właśnie czepialstwo, to zwrócenie uwagi na często pojawiający się błąd, a na błędach człowiek się uczy (w przeciwieństwie do Twojego komentarza, któy jest czepialski, bo wedle niego totalnym faux pas jest sprostowanie jakiegoś niedopowiedzenia czy błędu - sic!).
I nie uważam, że zwał jak zwał. Zwał jak zwał to pewna nastolatka cienie nazywała tuszem i pokazywała jak tuzem pomalować powieki (autentyk z youtube) :P

Trust ma technikę, której nauczyła się sama i wyszło jej to świetnie, ale nie znaczy to, że ma się zatrzymać w "wizażowym" rozwoju ;)

A wypracowanie mogłoby być i owszem - o psuciu rynku (bo to teraz modne :P) poprzez publiczne przyznawanie się do nieznajomości tematu przy jednoczesnym promowaniu marek kosmetycznych w formie współprac.

Spokojnie, pójdę do jakiejś szkoły i nie będzie już więcej faux-pas ;)

Bez usunięcia skaz i podkręcenia kolorów nie byłoby żadnego efektu :)

A spróbuj! :D

Dolna kreska może przysporzyć trochę problemów, ale ogółem jest łatwy :)

Lubię szaleć :D

Uwielbiam tę czerwień :)

Ju tu! ;D

Poprawiam się PięknY:)

Wcale takiej idealnej nie mam (jakieś wypryski się zdarzają, ale żeby nimi nie straszyć, to je retuszuję ;)). Właśnie wybieram się do dermatologa w sierpniu, bo nie mogę patrzeć w lustro ;)

Whoa, dziękuję! Zdarza mi się malować klientki (na wesela, komunie, imprezy, etc.). Zależy skąd jesteś, ja mieszkam 60km od Krakowa :)